20 maja 2013

jedna zawleczka i leci wszystko w pył.


http://24.media.tumblr.com/66349fb05f477f541a1c09a4b4b8438a/tumblr_mm7zn2PdHu1qav8ybo1_500.png
Masz wszystko. Jesteś świeżą mężatką, a Twój kochany, uczuciowy mąż codziennie prawi Ci komplementy, mówi, że nie opuści Cię aż do śmierci i masz poczucie, że mówi prawdę. Czujesz się kochana. Masz świetną posadę i jesteś prymuską na wymarzonych studiach – przecież zawsze chciałaś być prawniczką. Nie dla każdego los jest tak łaskawy. Twoje stosunki z teściami są dobre, bo choć do idealnego obrazka przydali by się Twoi rodzice, to niestety ich nie posiadasz. Jesteś z domu dziecka choć i tak czujesz się szczęśliwa. Przeżyłaś 7 lat w rodzinie zastępczej, którą zawsze będziesz miło wspominać, bo mimo iż Carl i Bethany nigdy nie byli Twoimi rodzicami, kochasz ich całą sobą. Obrazek, który składa się z nowego mieszkania i cudownego małżeństwa dopełnić musi zwierzak, którego rzecz jasna posiadasz. Masz labradora, którego dostaliście już dawno od pewnych znajomych. Uwielbiasz suczkę i chciałabyś by miała potomstwo jednak jak na razie nie znaleźliście dla niej odpowiedniego partnera. A Twój małżonek? Jest najwspanialszy i mimo, że to ty rzadziej okazujesz uczucia, jesteś dość opanowana i spokojna, to lubisz, gdy czasami wywraca Twój idealnie poukładany świat do góry nogami. Mimo stert papierów, które codziennie sortujesz do późna, mimo iż niejednokrotnie musiałaś zarywać nocki by jednocześnie zaliczać egzaminy i wyrabiać się w pracy, to lubisz takie stonowane życie. Na imprezy prawie nie chodzisz, chyba, że Twój partner ma na to ochotę. Szczerze mówiąc, niektórzy by powiedzieli, że jesteś nudziarą, że lubisz ciepłe kapcie i kocyk, że zachowujesz się na 35 lat, a nie 20. Może i mają rację? Po prostu musiałaś szybciej dojrzeć, bo przecież Twoi przyszywani rodzice, nie mogli Cię utrzymywać w nieskończoność. Jest Ci wygodnie, dobrze, powiedziałabyś, że wręcz idealnie i nie chciałabyś by cokolwiek się zmieniło.
Właśnie wracasz do domu. Jesteś obładowana dwoma siatkami z zakupami – chcesz zrobić swojemu ukochanemu niespodziankę i przygotować jakąś kolację, na ramieniu przewieszoną masz ogromną torbę, z której się prawie wysypuje, a Twoje długie, ciemne włosy, czesane wiatrem, które skrywasz pod czapką – w końcu jest już jesień – zasłaniają Ci całą drogę. Jeszcze tylko kilka przecznic, para pasów i będziesz na swoim osiedlu. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że właśnie zaczęło padać, a Twoja widoczność uległa gwałtownemu pogorszeniu. Dość powoli wchodzisz na pasy. Pisk opon. Silne uderzenie. Dźwięk karetki.
W jednej sekundzie wszystko się zmienia. Tracisz wszystko. Wszystkie uczucia nagle gasną. Ulubione potrawy stają się znienawidzonymi, kwiaty pachną inaczej, ludzie, którzy bacznie Cię obserwują i modlą się być się wybudziła są Ci totalnie obcy. Mężczyzny, który podaje się za Twojego męża i trzyma usilnie Twoją dłoń, w nadziei, że zaraz na niego spojrzysz, zupełnie nie znasz. To dlatego gwałtownie się odsuwasz, gdy zaczynasz świadomie myśleć i krzyczysz, że nie wiesz gdzie jesteś ani co się stało. Gwałtownie wypraszasz wszystkich ze szpitalnej sali i prosisz pielęgniarkę by zadzwoniła do Carla.
 
 Wszyscy już znają diagnozę. Masz amnezję. Jednak dla Twojego męża to żadna przeszkoda. Codziennie do Ciebie przychodzi i opowiada Ci o tym jacy byliście szczęśliwi. Dajesz mu szansę. Miesiąc. Lekarze mówią, że w każdej chwili możesz sobie wszystko przypomnieć, jednak w mieszkaniu, które niegdyś było Twoim ukochanym miejscem, teraz czujesz się obco. Nie lubisz już włoskiej kuchni, a na widok tulipanów robi Ci się niedobrze. Layla – labladorka - również patrzy na Ciebie w dziwny sposób, chyba wyczuwa, że nie jesteś już do niej tak przywiązana i gdy próbujesz ją pogłaskać kuli się po kątach.   

Impuls. Chwila. Ułamek sekundy. Już Cię nie ma. Bierzesz jedynie sprzęty elektroniczne oraz dokumenty i znikasz. Nie wracasz wcale do Carla i Bethany. Szukasz nowego mieszkania i zaczynasz od nowa. Uznajesz, że byłaś bardzo nieszczęśliwa dlatego Twoja podświadomość stwierdziła, że lepiej wyprzeć tamte fakty ze świadomości. Teraz będzie lepiej. Już jesteś inna. Teraz chcesz by wszyscy Cie znali. Wyglądasz i zachowujesz się inaczej. Jesteś nową Hailie.


Hailie Feving

21 lat
   
http://25.media.tumblr.com/2792822a2b20174c55ffd0343796b90a/tumblr_mmv1ax5vjy1sr4j7uo2_500.gif
_____
wiem, że karta zostawia dużo do życzenia, dlatego pewnie ją poprawię niedługo. na zdjęciach Rita Ora *.* no i zapraszam do wątków!

1 komentarz: